Bawimy się w Endorfinie Foksal czy to tylko żart?
Prima aprilis to dzień, w którym robimy żarty i kawały bliskim osobom. Między innymi celowo wprowadzamy ich w błąd. Zuza i Marcin postanowili wziąć ślub i zorganizować wesele w restauracji Endorfina Foksal pierwszego kwietnia, czyli dokładnie w Prima Aprilis. Hmmm… Ślub i wesele są na serio czy może to tylko żart? A co jak przyjadę do kościoła, a tam nikogo nie będzie? Goście również mieli prawdziwą zagwozdkę, a Zuza i Marcin z pewnością mnóstwo powodów do śmiechu. Całe to żartobliwe zamieszanie wyszło nieco przypadkowo. 1 kwietnia był bowiem pierwszym dniem po Wielkim Poście, kiedy narzeczeni mogli wziąć ślub. Po co czekać? Chajtnijmy się od razu. Pomimo krótkiego czasu przeznaczonego na organizację, ślub i wesele zaplanowane były od a do z. Zuza i Marcin zadbali o najdrobniejsze detale. Byłem przeszczęśliwy, że dzięki młodej parze mogłem fotografować przyjęcie w tak przepięknym miejscu jak restauracja Endorfina Foksal.
Endorfina Foksal – wesele w ogrodzie, oranżerii lub restauracji
Warszawa, pomimo bardzo dużej liczby ślubów, cierpi na brak fajnych miejsc na wesele. Większość atrakcyjnych lokali usytuowanych jest poza stolicą. Jednym z niewielu wyjątków jest Endorfina Foksal, położona w samym sercu Warszawy. Restauracja Endorfina mieści się w neorenesansowym Pałacu Zamoyskich wybudowanym w drugiej połowie XIX w. Obecnie zabytek jest główną siedzibą Stowarzyszenia Architektów Rzeczpospolitej Polskiej. Na terenie kompleksu znajduje się między innymi piękny i przestronny ogród oraz całoroczna oranżeria. W środku oranżerii rosną stare drzewa, których korony rozpościerają się nad przeszklonym dachem. Przeszklony budynek będzie doskonałym wyborem na zorganizowanie klimatycznego wesela dla dużej liczby gości o każdej porze roku. W ciepłe i długie letnie dni skłaniałbym się ku organizacji przyjęcia w ogrodzie. Dla par szukających przestrzeni na mniejsze wesele (jak Zuza i Marcin) Endorfina Foksal oferuje elegancką salę restauracyjną.
Przygotowania ślubne w apartamencie hotelu Indigo na Smolnej 40
Przygotowania do ślubu odbyły się w niezwykłym miejscu, przepięknie urządzonym hotelu Indigo Warsaw przy ulicy Smolnej 40, kilka minut piechotą od restauracji Endorfina Foksal. Hotel mieści się w eklektycznej kamienicy z początku XX w. i stanowi bardzo udane połączenie nowoczesnego designu z historycznym charakterem zabytkowej rezydencji. Zuza i Marcin nie mogli wybrać lepiej. Ich apartament był nie tylko niezwykle przestronny, ale i pięknie oświetlony (świetlik w suficie!). Dla fotografa ślubnego to wymarzona przestrzeń do zdjęć. Pierwsze spotkanie miało miejsce w nowoczesnym przeszklonym przejściu między skrzydłami budynku. Opis może nie pobudza zbytnio fantazji, ale spójrz tylko na zdjęcia. Nieczęsto nadarza się okazja zaaranżować „first look” w tak oryginalnej przestrzeni.
Na ceremonię zaślubin udaliśmy się do Bazyliki katedralnej św. Michała Archanioła i św. Floriana Męczennika na warszawskiej Pradze. Pogoda nie rozpieszczała. Zmagaliśmy się z silnym wiatrem, chłodem i padającym co chwilę deszczem, który nie odpuszczał także po przyjeździe do Endorfina Foksal. Jak widać, Ktoś na górze ma specyficzne poczucie humoru. Ostatni raz taką aurę miałem na moim własnym ślubie 10 lat temu. Na szczęście Zuza i Marcin na te przeciwności reagowali najlepiej jak tylko można, czyli szerokim uśmiechem. W końcu to najwspanialszy dzień ich życia.
W Endorfinie Para Młoda miała silną konkurencję
Zarówno Zuza jak i Marcin to zapaleni psiarze. To właśnie dzięki uroczym pociechom połączyła ich miłość. Poznali się bowiem w parku podczas spacerów z czworonogami. Psiaków oczywiście nie mogło zabraknąć w Endorfinie Foksal. Były jedną z największych atrakcji na weselu. Każdy z gości musiał zrobić sobie z nimi zdjęcie. Zuza i Marcin to także osoby kochający podróże, szczególnie te w najbardziej ekstremalnym wydaniu. Nie mogło więc zabraknąć akcentów z tym związanych. W foyer stała pięknie wykonana drewniana tablica z mapą świata, do której goście przyczepiali zdjęcia wykonane Instaxem – aparatem do fotografii natychmiastowej. Koperty z życzeniami były natomiast wrzucane do eleganckiego globusa. Pomimo początkowych zapewnień młodej pary, że spotykamy się tylko na weselnym obiedzie, tańce na dobre rozkręciły się w sali lustrzanej. Z pewnością miały na to wpływ endorfiny – hormony szczęścia, których ilość gwałtownie wzrosła po przybyciu do restauracji Endorfina Foksal. Wesele zwieńczyła zabawa z zimnymi ogniami, której głównymi bohaterami byli oczywiście Państwo Młodzi.