Jest takie miejsce nieopodal Warszawy, do którego zawsze chętnie wracam z aparatem. Położona w Grodzisku Mazowieckim Szklarnia Grodzisk jest obiektem stworzonym od podstaw z myślą o organizacji pięknych, nietuzinkowych uroczystości ślubnych. Nie uświadczysz tu białych obrusów, pokrowców na krzesła z wielką różową kokardą, czy Coca-Coli na stołach wraz z jej kolorową plastikową rodziną. Brak tu przepychu charakterystycznego dla wielu sal weselnych. Wszystko urządzone jest ze smakiem. Obiekt jest nowoczesny, ale jednocześnie nawiązuje do tradycji. Ma w sobie coś ze stodoły i oczywiści szklarni, do której nawiązuje nazwa miejsca. Na każdym kroku widać zamiłowanie właścicieli do designu i stylu skandynawskiego. Dominuje drewno i szkło. Dużym walorem Szklarni Grodzisk jest jej wielkość. Niewiele jest ładnych miejsc na wesele w województwie mazowieckim, w których możemy urządzić przyjęcie powyżej stu pięćdziesięciu osób. A obiekt mieści nawet stu dziewięćdziesięciu gości weselnych.
Szklarnia Grodzisk – miejsce z dobrą energią na ślub i wesele
Głównym walorem Szklarni Grodzisk jest jej dobra energia. Byłem tu na kilku uroczystościach i za każdym razem panowała świetna atmosfera. Miejsce jest przytulne, estetyczne, sprzyjające dobrej zabawie zarówno wewnątrz przy stołach, na parkiecie, przy barze, jak i na zewnątrz w ogrodzie. Właściciele pomyśleli nie tylko o miejscu na wesele, ale wygospodarowali teren w ogrodzie z przeznaczeniem na organizację ślubów plenerowych. W tym celu stworzono dużą drewnianą altanę o prostej bryle, nawiązującej do architektury głównego budynku. Z drugiej strony Szklarni Grodzisk znajdują się trzy domki, oczywiście drewniane, w których znajduje się łącznie sześć dwuosobowych pokoi. I to wszystko w otoczeniu zieleni. Czego chcieć więcej? Hmmm… Oczywiście dobrego jedzenia! Kuchnia jest wyśmienita, tak dobra, że… nie mogłem się opanować i skusiłem się na pyszną tartę czekoladową. A ja naprawdę nie znoszę słodyczy.
Rozmowy w ogrodzie i zabawa w klimacie klubokawiarni
Walory Szklarni Grodzisk docenili główni bohaterowie reportażu ślubnego – para młoda Alicja i Szymon. W pierwszej wiadomości jaką otrzymałem od Alicji, młodzi tak opisali swoje oczekiwania wobec uroczystości: „Organizujemy nasz ślub i wesele w Szklarni Grodzisk (Grodzisk Mazowiecki) w stylu rustykalnym/greenery. Zależy nam na ujęciach równie klimatycznych, jak to miejsce. Chcemy, żeby ten dzień był przede wszystkim nasz, a nie spełnianiem określonych standardów. Wybraliśmy takie miejsce, aby mieć czas i przestrzeń na rozmowy z rodziną i przyjaciółmi w ogrodzie, a wieczorem bawić się w klimacie klubokawiarni z bulwarów wiślanych. Chcielibyśmy podejść do wszystkiego bez spiny, tak, żeby od samego rana cieszyć i bawić się tym dniem wspólnie, a nie przejmować się czy wszystko wypali. O atmosferę nie martwimy się w ogóle. Większość gości będą stanowili nasi znajomi, z którymi łączy nas już wieloletnia przyjaźń.” Po przeczytaniu słów Alicji byłem pewien, że uroczystość będzie absolutnie wyjątkowa. I nie pomyliłem się. W dziesięciostopniowej skali obłędności ślub i wesele Alicji i Szymona w Szklarni Grodzisk oceniam na dziesięć. Wszystko za sprawą niezwykle ciepłej atmosfery, jaka panowała przez całą uroczystość.
Wesele w Grodzisku rozpoczyna się wraz z pobudką
Wesele Alicji i Szymona nie rozpoczęło się po tradycyjnym przywitaniu chlebem i solą i przekroczeniu progu Szklarni Grodzisk. Początek miał miejsce o poranku, tuż po przebudzeniu. Młodzi odłożyli na bok wszystkie troski i nastawili się wyłącznie na dobrą zabawę wśród najbliższych. Nie odbiegali myślami w przeszłość, w przyszłość, byli „tu i teraz”. Przeżywali radośnie każdą chwilę tego niezwykłego dnia. Poniższy reportaż liczy aż 138 zdjęć. Spróbuj znaleźć choć jedno zdjęcie pary młodej bez naturalnego, szerokiego uśmiechu. Wyczuwasz ciepło bijące od Alicji i Szymona i najbliższych im osób? Fotografia ślubna nie kłamie. Nerwowość podczas ślubu? Skądże! Składanie przysięgi i zakładanie obrączek to przecież wielka frajda. Nawet formalności jak podpisywanie dokumentów mogą być elementem dobrej zabawy. Skrępowanie? Nieee… Całusy, okazywanie radości na każdym kroku – Alicja i Szymon stworzyli wspaniałe show. Migawka aparatu strzelała jak szalona.
“Gimnazjaliści” szturmują wesele w Szklarni Grodzisk
Cała klasa! Tak, cała klasa gimnazjalna zjawiła się na ślubie i weselu Alicji i Szymona w Szklarni Grodzisk. Oczywiście nie mogło zabraknąć wychowawcy, który przygotował pełną ciepła przemowę dla pary młodej. Przemowy, pokaz zdjęć, niespodzianka Alicji, fotobudka w przyczepie kempingowej, zimne ognie, szalona zabawa na parkiecie – działo się, a ja dwoim się i troiłem, żeby jak najwięcej emocji zawrzeć na zdjęciach. Prawdopodobnie nie dane byłoby mi stworzenie reportażu Alicji i Szymon, gdyby nie filmowcy i przyjaciele Czarodzieje Wspomnień, którzy polecili mnie parze młodej. Oczywiście Jurek i Wiktor towarzyszyli mi podczas dokumentowania uroczystości. Chcesz zobaczyć, jak wesele w Szklarni Grodzisk prezentuje się na filmie? Uderzaj do Czarodziei.
Przepiękny klimat, robi wrażenie 🙂
Niesamowity klimat :}
Foty pierwsza klasa. Gratulacje!
Artyzm w najpiękniejszej postaci, cudowne zdjęcia, Pozdrawiamy