Nasze drogi z parą młodą Zuzą i Ashu przecinały się wielokrotnie. Spotkaliśmy się na kilku ślubach, gdzie fotografowałem ich jako gości. Miałem też przyjemność wykonać dla Zuzy Ashu sesję narzeczeńską w Centrum Warszawy dosłownie tydzień przed ślubem. Dlatego, kiedy nadszedł ich wielki dzień, na miejsce przyjechałem nie tylko jako fotograf, ale przede wszystkim jako przyjaciel. Podczas ślubu i wesela czułem się jak wśród swoich. Większość gości znałem już z poprzednich ślubów, dzięki czemu czułem się bardzo swobodnie. To zdecydowanie pomaga w robieniu zdjęć.
Duża Stajnia Cicha 23 – miejsce dla par szukających kontaktu z naturą
Na miejsce ceremonii jak i wesela Zuza i Ashu wybrali Dużą Stajnię Cicha 23. Naprawdę trudno o piękniejsze miejsce. W moim subiektywnym rankingu najfajniejszych miejsce na ślub i wesele od kilku lat Cicha 23 jest na absolutnym szczycie. To takie miejsce, które już od progu mówi: „Zrelaksuj się. Czuj się swobodnie”. Cicha 23 w Markach, rzut beretem od Warszawy, jest przestrzenią, w której historia spotyka się z naturą. Kiedyś Cicha 23 funkcjonowała jako stajnia, a dzisiaj po rewitalizacji stała się jednym z najbardziej klimatycznych miejsc na ślubnej mapie Mazowsza.
To co wyróżnia Cichą 23, to jej rustykalny styl, który można poczuć w każdym detalu. Przestrzeń emanuje autentycznością. Każdy element tego miejsca, od pojedynczej deski po starą cegłę, skrywa w sobie wyjątkową historię. Przechadzając się po terenie, można natknąć się na piękne sofy, fotele, stoły i lustra – większość z nich to odrestaurowane antyki, które dodają przestrzeni niepowtarzalnego uroku. Tu nawet w toalecie jest tak pięknie, że bez problemu można zrobić ciekawe kreatywne fotografie.
We wnętrzu Dużej Stajni uwagę przyciąga surowa cegła na ścianach. Stalowa konstrukcja stropu i lampy zwisające z sufitu niczym z hal fabrycznych nadają miejscu industrialnego charakteru. Po murach pną się zielone gałęzie bluszczu, a z podłogi wyrastają prawdziwe drzewa, co dodaje przestrzeni niepowtarzalnego, naturalnego charakteru. Roślinność zdaje się tu współgrać z architekturą, tworząc wyjątkową, harmonijną atmosferę. Przed stajnią na gości czeka przytulna strefa wypoczynkowa: altany, leżaki, kanapy, stoliki. Wieczorem cała okolica nabiera klimatu dzięki nastrojowemu oświetleniu – girlandy zawieszone nad głowami tworzą ciepłą, przytulną atmosferę.
Duża Stajnia Cicha 23 jest wybierana przez tych, którzy pragną, by ich wesele miało duszę, niekoniecznie pełną blichtru i przepychu, ale raczej taką, która urzeka prostotą, szczerością i kontaktem z naturą. To przestrzeń idealna dla par, które chcą uciec od sztampowych sal weselnych, szukają klimatu slow wedding – ślubu bez pośpiechu, pełnego swobody i autentyczności.
Osobiste przysięgi pary młodej – prawdziwe wyznanie miłości
Ceremonia cywilna zwykle jest bardzo formalna i trwa zaledwie kilka minut. Choć jest ważna i podkreśla wagę przysięgi, może wydawać się nieco schematyczna. Dlatego warto pomyśleć o tym, jak nadać tej chwili głębszy, bardziej osobisty wymiar, który zostanie w pamięci nie tylko samej parze, ale również ich bliskim. Najlepszym sposobem na wzbogacenie ceremonii jest wypowiedzenie własnych przysiąg ślubnych. To piękny sposób na wyrażenie swoich uczuć i zobowiązań w sposób autentyczny i pełen emocji. Zamiast ograniczać się do krótkich, formalnych słów, para młoda ma możliwość wypowiedzenia tego, co naprawdę czuje.
Tak właśnie uczynili Ashu i Zuza. Po tradycyjnej części ceremonii cywilnej, przyszedł czas na część mniej formalną, ale znacznie bardziej wzruszającą. Zuza i Ashu w swoich przysięgach opowiedzieli o swojej miłości w sposób autentyczny i emocjonalny. Opowiadali o tym, jak przez lata zawsze mogli na siebie liczyć, nie tylko w radosnych chwilach, ale również w momentach trudnych, kiedy wzajemne wsparcie i zrozumienie były najważniejsze. Przysięgali sobie, że będą dla siebie oparciem, niezależnie od okoliczności, że w każdej sytuacji będą trwać razem, nieustannie dążąc do wspólnego szczęścia. Te osobiste przysięgi były esencją ich związku, ich miłości, marzeń, a także wyrazem wzajemnego szacunku i wsparcia.
Tradycja i elegancja – hinduskie stroje ślubne Zuzy i Ashu
Wieczorem Zuza i Ashu, który z pochodzenia jest Hindusem, przygotowali dla gości nietypową niespodziankę. Para młoda założyła tradycyjne hinduskie stroje ślubne. Zuza pojawiła się w zachwycającej lehendze – stroju składającym się z długiej, rozkloszowanej spódnicy, bogato zdobionej haftami i cekinami, krótkiej bluzki (choli) oraz lekkiego, zdobionego szala (dupatta), który delikatnie okrywał jej ramiona. Intensywnie czerwony kolor spódnicy ze złotymi akcentami symbolizuje miłość i szczęście. Ashu przywdział natomiast elegancki sherwani – długi, zdobiony płaszcz. Razem prezentowali się olśniewająco, harmonijnie łącząc tradycję z nowoczesnością.