Wybranie motywu przewodniego ślubu i wesela jest świetnym pomysłem. Nadaje on indywidualnego charakteru uroczystości, a także pomaga dobrać wiele elementów: paletę kolorystyczną, papeterię, kwiaty, menu czy dekoracje na stołach. Karolina i Maciek postawili na tenis – sport, który kochają, który ich połączył. Piłki tenisowe pojawiły się na zaproszeniach, na torcie i na stole ze słodkościami, a nad stołem pary młodej wisiały skrzyżowane rakiety. Największe jednak wrażenie zrobiło na mnie wyjście z kościoła. Takiego widowiska nie doświadczyła chyba nawet mistrzyni Agnieszka Radwańska. Piękny szpaler z rakiet tenisowych okraszony był płatkami róż i… szerokimi uśmiechami Pary Młodej i zgromadzonych gości. Tak powstała najpiękniejsza fotografia reportażu ślubnego Karoliny i Maćka. Zdarza się, że w dniu ślubu coś może pójść nie tak. Wyjątkowo długo czekaliśmy na przyjazd pary młodej do Dworu Afrodyta, gdzie miało miejsce wesele. Okazało się, że Karolina i Maciek po życzeniach zostali sami pod kościołem pozbawieni kluczyków od auta. Kluczyki odnalazły się w kieszeni marynarki taty Maćka. Dobrze, że kościół mieścił się niedaleko dworu i oczekiwanie na parę nie przekroczyło trzydziestu minut. Maciek dotrzymał słowa i podczas wesela chwycił za gitarę i wraz z kolegami wykonał parę skocznych rockowych kawałków. Przez kilkanaście minut mógł się poczuć jak Stevie Ray Vaughan. Kapelusz z pewnością upodabniał go do herosa gitary. Wierzcie mi, bisów nie było końca.
Aż mi się policzki zarumieniły
Przepiękne zdjęcia i albumy – wszyscy którzy je widzieli, są nimi zachwyceni, z nami na czele. Dostaliśmy dużo zdjęć, każde ujęcie przemyślane, wyjątkowe i inne – Michał był dosłownie wszędzie, a przy tym był prawie niewidoczny. Profesjonalna współpraca a jednocześnie naturalna i wręcz przyjacielska atmosfera. Michale, jeszcze raz dziękujemy za wspaniałą pamiątkę!