W otoczeniu drzew, rzeki Wkry, z dala od miejskiego zgiełku znajduje się piękne miejsce zwane Zaciszem. Jest zielono, ciepło, dzieci pływają w rzecze, a ptaki koncertują w koronach drzew. Przed Zaciszem drobny zgiełk. Trwają przygotowania do malowniczego ślubu plenerowego Agaty i Marcina, pary wyjątkowych ludzi, radosnych, energicznych, z wizją i marzeniami. Nie jest to tradycyjna uroczystość. Mocno odbiega od przyjętych konwencji. Nie będzie białej sukni, muszki, marynarki, błogosławieństwa, powitania chlebem i solą czy pierwszego tańca. Dla Agaty i Marcina zwyczaje te nie są zgodne z wizją ich idealnego ślubu i wesela. Zaplanowali ten dzień w zgodzie ze sobą, dokładnie tak, jak sobie wymarzyli. Będą cieszyć się sobą, ciepłą atmosferą, otoczeni gronem najbliższej rodziny i przyjaciół. Nie ma nerwowości, nie ma pośpiechu, jest zacisznie. Wchodzę do pomieszczenia, w którym szykuje się Agata. Już czas odłożyć pióro, sięgnąć po aparat i opowiedzieć historię tego pięknego dnia za pomocą zdjęć.

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

„Ślub

Szukali, aż znaleźli

Długo szukaliśmy fotografa na ślub i po wielu dyskusjach i porównywaniu portfolio wybór padł na Michała. Nie żałujemy. Michał prezentuje wysoką kulturę osobistą i jeszcze wyższy poziom profesjonalizmu. Jego zdjęcia świetnie oddają atmosferę tego wyjątkowego dla nas dnia. Do tego album – pięknie wydany!, przygotowany przez Michała, bardzo dobrze “opowiada” historię tego dnia. Jeśli się wahacie, to niepotrzebnie – bierzcie Michała.