Kluczem do wykonania sesji ślubnej jest z pewnością dobra pogoda. To pogoda rozdaje karty i to z jej powodu sesje przekładane są na inny termin. Karolina i Adam uznali, że pomimo słabych prognoz, zwiastujących deszcz, spotkamy się na zdjęciach. Chyba słusznie, bo szerokie uśmiechy Karoliny i Adama potrafią rozświetlić nawet najbardziej pochmurną aurę. Na miejsce sesji ślubnej wybraliśmy Ogród Botaniczny w Powsinie. To przepiękna przestrzeń z dobrą energią i wieloma możliwościami. Mamy tu arboretum, las z wieloma egzotycznymi drzewami, łąki, sady, mnóstwo kolorowych kwiatów i szklarnię z egzotyczną roślinnością. To właśnie z powodu szklarni spotkaliśmy się w Ogrodzie Botanicznym. Trzeba było przygotować plan awaryjny na wypadek niepogody. Gdyby deszcz nie odpuścił przez całe popołudnie, całą sesję moglibyśmy zrealizować w oranżerii. To świetne i niezwykle fotogeniczne miejsce, idealnie sprawdzające się podczas deszczowej bądź chłodnej aury. Nie omieszkaliśmy skorzystać z jej walorów, pomimo że ostatecznie udało się uniknąć deszczu.

Walory Ogrodu Botanicznego w Powsinie

Powstały w 1974 Ogród Botaniczny w Powsinie zajmuje rozległy teren 40 ha. Przestrzeń jest bardzo zróżnicowana. Wystarczy powiedzieć, że na terenie ogrodu rośnie ok. 8600 różnych rodzajów, gatunków i odmian roślin. Ogród najpiękniej prezentuje się pod koniec kwietnia i w maju, kiedy kwitnie tu najwięcej roślin, w tym te najbardziej okazałe magnolie, różaneczniki, azalie i rododendrony. Kwiaty mienią się wszystkimi kolorami, tworząc bajkową scenerię. Czas kwitnienia magnolii jest niestety dość krótki (ok. dwóch tygodni), więc jeśli chcielibyście kolorową i kwietną sesję ślubną bądź narzeczeńską, trzeba celować z terminem na pierwszą połowę maja.

Sesja ślubna w oranżerii

Ogród Botaniczny Powsin to nie tylko kwitnące wiosną kwiaty. Wielka szklarnia to magiczny świat roślin tropikalnych, kaktusów i sukulentów. Zimą można tu podziwiać owoce cytrusowe: pomarańcze, mandarynki, cytryny. W głównym pomieszczeniu oranżerii poczujecie się jak w tropikach, w sąsiednim natomiast zewsząd otoczeni będziecie różnymi odmianami sukulentów i kaktusów. Przestrzeń oranżerii jest tak różnorodna, że można tu zrealizować sesję ślubną od początku do końca. Kiedy na zewnątrz pogoda nie rozpieszcza, jest zimno i szaroburo, wiecznie zielona i przyjemnie ciepła oranżeria jest doskonałym wyborem na sesję ślubną. Należy jednak pamiętać, że Ogród Botaniczny pobiera opłatę za sesję zdjęciową w wysokości 200zł.

Uśmiech słońca nad ogrodem botanicznym

Karolina i Adam to przesympatyczna para z szerokimi uśmiechami. Podczas krótkiej sesji ślubnej w dniu ślubu byli tak roześmiani, że… nie wykonałem ani jednego zdjęcia bez przysłowiowego banana na twarzy. Również i podczas sesji ślubnej w Ogrodzie Botanicznym panowała świetna, radosna atmosfera. Jednak tym razem udało mi się kilkukrotnie przyłapać Karolinę i Adama z nieco poważniejszą mimiką. Pierwszą część sesji wykonaliśmy w oranżerii, drugą część już pod gołym niebem. Mimo, że według portalu meteo.pl mocno moknęliśmy podczas sesji ślubnej w Ogrodzie Botanicznym, deszczu na szczęście nie doświadczyliśmy. Nawet przez chwilę słońce nieśmiało się do nas uśmiechnęło. Mam wielkie szczęście do pogody. Rzadko się zdarza, żeby podczas reportażu ślubnego lub sesji zdjęciowej zaskoczył mnie deszcz. Być może Ktoś na górze dobrą pogodą próbuje zrekompensować pogodowy armagedon w dniu mojego ślubu. Było wyjątkowo zimno, deszczowo i wietrznie.