Fotografia to szukanie piękna w tym, co nas otacza. Ta maksyma towarzyszy mi na co dzień podczas pracy z parami. Piękno jest często na wyciągnięcie ręki i nie trzeba przemierzać setek kilometrów w poszukiwaniu niesamowitego miejsca. Zachęcam do uważnego obejrzenia sesji zaręczynowej Magd i Maćka. Uwierzycie, że ta malownicza przestrzeń położona jest w Warszawie, blisko centrum? Serio, serio. To moje “sekretne” miejsce, ale też nie jedyne. Warszawa kryje wiele fenomenalnych i dzikich przestrzeni do plenerowych sesji narzeczeńskich czy ślubnych. Często wystarczy jedynie zejść z utartej ścieżki i rozejrzeć się dookoła, aby dokonać wielkich odkryć. Medytacja przy tym nie jest niezbędna.